środa, 31 lipca 2013

i znów Augustów

Swego czasu sporo tam jeździłam. Ładne miasteczko, chociaż poza sezonem to straszne zadupie :)
 To zdjęcie powyżej powinno mieć tytuł "Zmowa" ;)

sobota, 27 lipca 2013

Augustów i Suwałki

Folder zatytuowany pierwszy urlop - 2007. Pamiętam to.


Wyprawy rowerkowe po lasach Augustowskich. Las robiony na bardzo mocno otwartej przysłonie wygląda jak malowany farbami :) A poniżej już Suwalski park krajobrazowy. Przepięknie tam jest. I rowerkiem też można sobie pośmigać, szybko i daleko :)

 To jeszcze chyba Augustów i okolice, baba jaka jest każdy widzi.


 Nocne rozkminy na pomoście nad jeziorkiem i 30 sekund naświetlania - "tylko sie nie ruszaj, bo będzie nieostre" :P


Ku pamięci i przestrodze. Rower nie był mój, ale chcę pamiętać to, z czym mi się kojarzy.

czwartek, 25 lipca 2013

Wrocław - Studencka konferencja naukowa

Tylko nawet nie wiem jaka. 2006 rok, hmm.. Większość fotek to zdjęcia z imprez, nie trafią z mojej ręki do Internetów. Tym bardziej, że dla postronnego widza nie wydadzą się wcale śmieszne ;)

Jedno jest ciekawe, nie wiem w ogóle co to i skąd to :P



niedziela, 21 lipca 2013

Inny shit dla zapchania miejsca...

... tak się nazywa folder na płycie. Jak wiadomo studenci (nie wyłączając mnie) wiedli kiedyś biedny żywot i każda "rzecz" musiała być wykorzystana do końca i na maxa ;) Stąd też tytuł... Ale zdjęcia tam upchnięte nie nadają się do publikacji ;)

No dobra. Znudziła mnie już ruletka w wybieraniu płyt :P Teraz wezmę  którąś  świadomie  :P
Arboretum i Wrocław. Arboretum tak, a Wrocław zaraz. Bo to coś czuję zdjęcia z konferencji naukowej.. a tam się działo ;)

Na pewno jedno zdjęcie ciekawe. Nie dla wrażliwych :P Nikt nie pomyślał o nawierceniu otworów w lodzie w kanale.. i tak się to skończyło. UWAGA - okropne :P
 Arboretum im Postańców 1863 roku, niedaleko Supraśla. Moja pierwsza (i nieostatnia) wizyta tam. Klimatyczne miejsce. Jak znajdę zdjęcia z innej mojej wizyty, to wrzucę ich więcej.

sobota, 20 lipca 2013

Falstarty

Trafiłam na nowszy okaz płyty. Zdjęcia z wyjazdu keszowego do Białowieży.
W zasadzie w tym miejscu należy odesłać do drugiego mojego bloga o geocachingu:
http://keszblog.blogspot.com/2011/07/15-v-2011-biaowieza-pierwsza-dalsza.html

Bo zdjęcia w zasadzie nie moje, a mojego kolegi o wdzięcznym nicku 3po3 :) Idę więc do kolejnej płyty.
O, a to Oi Moi znów. Sztuka "Pokój", 2006 rok, Przegląd Teatrów Antycznych, który był przeglądem jednego teatru (a wywalczone pieniądze trzeba było jakoś wydać) więc graliśmy na scenie Białostockiego Teatru Lalek :)
Miłe to wspomnienie :))) Tylko jest kilka zdjęć - więc nie ma co tu wstawiać, reszta to filmiki. Kiedyś wrócę do tej płyty, chociaż grałam tu chyba przysłowiowe "drzewo" ;))

Next. A to intrygujący podpis... i znów falstart ;)
Kolejna to już zdjęcia, uff, w końcu coś trafiłam ;) - Dni Otwarte Uniwerka w 2006 roku.
Też w przebraniu.

 Niekadrowane powyżej, a poniżej inny rozdział mojej historii ;) Swoją drogą ciekawy sprzęt do nagrywania ;)) Archaiczny rzekłabym, nawet jak na 2006 rok ;)



czwartek, 18 lipca 2013

Teatrem życie pisane

Kurcze, nie mogę nazywać każdego postu numerem kolejnych płyt, więc będą tytuły insze ;)

Zupełnie nie pamiętałam tego wydarzenia. Nie pamiętałam, że wystawialiśmy sztukę w szkole! Szok...
W zasadzie to wiem dlaczego. Bo tego nie robiliśmy.
Po przejrzeniu zdjęć skojarzyłam fakt. My pożyczaliśmy kostiumy i scenografię dla liceum. Uff...
nie jest ze mną jeszcze tak źle.
Ale płyta to falstart. Idziemy dalej, znów Oi Moi ;)

w zasadzie to wiem, że powinnam wszystkie zdjęcia ze sztuk wsadzić do jednego posta.. ale wyszedł by chyba giga post i otwierał by się miliony lat :P (Poza tym, każda sztuka, każdy występ to inne skojarzenia, inny czas i inne wspomnienia.)

Więc idę na łatwiznę i każda płytka po kolei będzie miała swoje 5 minut ;) Żołnierz Samochwał z 2005 roku.. Haha.. grałam kurtyzanę, nieźle ;) (wolałam krótkie role, bo oprócz grania zajmowałam się też reżyserią i wszystkim innym związanym z teatrem, czasu by nie starczyło na uczenie się więcej niż paru zdań ;).

Niechże mi koleżanka D. wybaczy umieszczenie tego zdjęcia w sieci, ale jak je wykadruję nie będzie już oddawać tego ładunku emocjonalnego wszak i tak najgłupszą minę mam tu ja :)


środa, 17 lipca 2013

Mroczność w Młodości

Ależ ja mroczna kiedyś byłam.. ;)
Zdjęcia z kamerki.
I na tym się skończyła druga płyta.. W tym tempie zajmie mi to wieczność :P

Bo każde zdjęcie to inna historia.

Było się kiedyś hipisem

Teraz się mówi hipsterem. Nie wiem czym się różni jedno od drugiego. I chyba nie potrzebuję tego wiedzieć ;) Wyprawa do Trójmiasta, dawno dawno temu...
O jesu.. Nie wiem co mi przyświecało przy nagrywaniu tego na płytę... Ale w sumie to tak abstrakcyjne, że aż zabawne :D

niedziela, 14 lipca 2013

Porządki cd. - ruletka

Płyta 2ga. Co się trafi?
Hmm.. płyta tajemniczo nazwana bzdety... Zobaczmy :)

Ha. Wcale nie takie bzdety. Pierwszy folder od razu się dobrze kojarzy: Biesy i Czady.
Wyprawa w góry... rok 2003.. Wow. Zdjęcia z aparatu Janusza. Ehh.. miłe wspomnienia.

 Bar w Cisnej. Siekierezada, potocznie zwana Siekierką :)

 Miś. Należy się wystrzegać, popularny w Bieszczadach. Na prawdę - jeśli zauważycie - obchodzcie szerokim łukiem....




Cena to jedno, ale popularność zawsze jest najważniejsza w ekspozycji na sprzedaż ;)

Porządkuję płyty ze zdjęciami..

O ile pomysł na założenie bloga ze zdjęciami, który by porządkował wspomnienia powstał bardzo spontanicznie... o tyle, jak przyłożyłam się do zrobienia porządku w fotach ponagrywanych na płyty, nagle się okazało że jest tych płyt kilkadziesiąt i teraz prowadzenie bloga zaczyna wyglądać na mozolną pracę, a nie spontaniczną przyjemność ;)

Biorę pierwszą płytę do ręki... Czuję się prawie jakby grała w ruletkę, co wylosuję? ;)

Oi Moi.
Cóż za zaskoczenie.  Przegląd Teatrów Antycznych w Gdyni w 2005 roku.
Zdjęcia z aparatu koleżanki z teatru. O! One nigdy nie powinny być publikowane. Szczególnie te, na których ja jestem :P Jedno tylko zdjęcie jest warte umieszczenia. Taka przenośnia...
Tych płyt z Oi Moi będzie jeszcze trochę. W końcu historia tego teatru w moim życiu to jakieś 4-5 lat..

sobota, 13 lipca 2013

Czy musi być jakiś szczególny powód prowadzenia bloga?

Nie :) Chciałabym gdzieś uszeregować swoje zdjęcia. Jak myśli, myśli jak zdjęcia.

Nie wiem w sumie od czego zacząć, cholera. Na dysku mam kilkadziesiąt GB zdjęć, a może nawet ponad 100... I tak stojąc przed tą szafą "nie mam się w co ubrać" ;)

Zacznę chyba od ulubionej serii z Misiem. Miś był wdzięcznym niezwykle modelem.





Zdjęcia zrobione w 2007 roku. Teraz mi się wydają z lekka depresyjne. Hmm...